Łaskawie oceniam ten film na 5/10, bo chociaż był tylko mierną kopią oryginału, momentami starał się nadrabiać scenariuszowymi chwytami, raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem. I nie nużył aż tak bardzo, jak np. kolejna, tragiczna część. Oglądało się całość dobrze, nasz rodak spisał się i tak nie najgorzej, lecz jeśli ocenimy to jako kontynuację wspaniałej części pierwszej, trochę się zawiedziemy. Klimat już nie ten, mało mroczna atmosfera, bohaterowie bezbarwni, aczkolwiek w jedynce też nie mogliśmy ich lubić, bo się nie dało!, no i kilka głupich scen.
przypomniałem sobie wczoraj pierwszą część i pomyślałem jakim cudem to coś podobało mi się jakos 5-6 lat temu.. po paru minutach udało mi się stwierdzić dlaczego.. otóż to był mój pierwszy w życiu film w stylu escape roomów, grupa nieznajomych zamknięta w jakimś pomieszczeniu, która musi rozwiązywać zagadki żeby przeżyć itd.
takich filmów wytropiłem sporo i równie sporo obejrzalem do tej pory.
obejrzałem całe z bólem... nie dość, że afroamerykanin totalnie źle zagrał, masakrycznie zła gra aktorska, te jego wyrazy twarzy sztuczne i dziwne, jego krzywe ruchy no i w dodatku przez cały okres trwania filmów bił każdego XDDDD i znęcał się.. strasznie dziwne i niesmacznie się to oglądało "krindżowo"