Podczas oglądania filmu należy zwrócić uwagę na buty jednej z uwięzionych w Cube dziewczyn. W jednej ze scen ma ona czarne kozaczki, a w kolejnych już półbuty.
W ostatniej scenie filmu, gdy Kate Filmore (Kari Matchett) rozmawia ze swoim przełożonym, za jej plecami nagle pojawia się żołnierz, który do niej strzela. We wcześniejszym ujęciu nie było go tam. W tej samej scenie centralnie naprzeciwko Kate znajduje się owy przełożony w asyście żołnierzy. W ujęciu pokazującym cały hangar już po jej zastrzeleniu widać, iż brakuje tam zarówno tajemniczego mężczyzny w garniturze, jak i kilku żołnierzy.
Wszystko to wyjaśnia dodatek zamieszczony w wydaniu DVD filmu prezentujący pierwotne zakończenie, które nie weszło do gotowego obrazu. W owym zakończeniu w jednym z ujęć widać żołnierza, który staje za plecami Kate, aby następnie do niej strzelić oraz jest pokazany moment opuszczenia hangaru przez tajemniczego przełożonego w asyście żołnierza.
Na końcu filmu, kiedy to Kate rozmawia z Sashą jedna ze ścian w sześcianie jest przeźroczysta i można wtedy zobaczyć członka ekipy filmowej.
Sześcian, który rysuje Jerry na ścianie zmienia się pomiędzy ujęciami.
Film kręcono w Los Angeles (Kalifornia, USA) oraz w Toronto (Kanada).
Dopełnieniem świata wykreowanego w "Cube 2" jest dźwięk, który pomaga publiczności poczuć przedstawioną na ekranie dezorientację i strach bohaterów. Proces rejestrowania dźwięku był sam w sobie technologicznym osiągnięciem. Zbudowany z ciężkich materiałów sześcian był prawdziwym pomieszczeniem generującym echo. W dodatku tysiące oświetleniowych rurek tworzyły ciągle szum, który musiał być usunięty ze ścieżki dźwiękowej. Na szczycie realizacyjnych trudności, było zastosowanie szerokokątnych ujęć, włączając te, w których kamera obracała się pod kątem 360 stopni. W tym wypadku operatorzy i dźwiękowcy niezdolni byli do umieszczenia siebie poza kamerą. Aby rejestrować nakładające się dialogi, każdy z aktorów wyposażony był w mikrofon, a cały film nagrywany był cyfrowo na indywidualną taśmę. Nad końcową wersją pracowano już w studio dźwiękowym. Oczyszczono dźwięk z zakłóceń, mieszano wielowarstwowe podkłady dialogów z dźwiękowymi efektami specjalnymi. Końcowa, cyfrowa ścieżka dźwiękowa, scalana była komputerowo z obrazem, by w kinie przenieść widza w samo serce koszmarnego świata sześcianu.
Ostatecznie zastosowano w filmie ponad 150 efektów specjalnych składających się z najbardziej skomplikowanych, komputerowo generowanych przedstawień. W dowolnym momencie "Cube 2" publiczność ogląda cyfrowe i fizyczne kreacje bez odczucia jakiejkolwiek różnicy. Wszystko, by uzyskać wrażenie spójności zjawisk w zupełnie nowej, fantastycznej filmowej rzeczywistości. Reżyser chciał, aby ze względu na charakter scenografii, każdy efekt specjalny w filmie, nieważne jak skomplikowany, był oparty na strukturze sześcianu. Unaocznił to najlepiej w przedstawieniu przerażającej, zabójczej maszyny będącej wirującym sześcianem o tnących ostrzach. Początkowa interpretacja tej zabójczej maszyny była bardzo rozbieżna - komentuje Sekuła. Nalegałem, by nawiązywała kształtem do kwadratu. Zbudowaliśmy nasz własny świat, nasz sześcian z bardzo precyzyjnym zbiorem reguł. Mimo tego, że w filmie podważamy naukowe prawa fizyki, to wciąż chciałem by widz miał wrażenie przeniesienia się w nieznany, szokujący system, konsekwentnie zbudowany świat. Dlatego wirujący sześcian z ostrzy był zbudowany z doskonałych linii i kątów. Wszystkie ostre, obracające się w obrębie linii sześcianu, stały się okropnym obracającym się przyrządem.
W projektowaniu przestrzeni sześcianu Sekuła daleki był od przypominającego ciemny loch sześcianu z pierwszej części. Użył jasnego, czystego światła, aby uwydatnić dezorientację w czwartym dodatkowym wymiarze. W rezultacie sześcian składa się z metalu i światła błyszczących krawędzi i prawie oślepiającego blasku. Czyste jasne światło sześcianu nie jest ciepłe nie ma w nim poczucia bezpieczeństwa. W filmowej rzeczywistości brak cieni podkreśla tylko dramatyczną sytuację więźniów, którzy pozbawieni zacienionych miejsc nie mogą znaleźć żadnych wskazówek, schować się, uciec.
Ekipa wraz ze sprzętem musiała być niewidoczna w tym mierzącym tylko 5,18m x 5,18m x 5,18m obszarze. Ukryte, przesuwane panele pozwalały na przemieszczanie sprzętu i ludzi, podczas gdy połączenie komputerowo wygenerowanych efektów i skomplikowanych ruchów kamery dawały wrażenie, że widz jest sam na sam ze znajdującą się wewnątrz sześcianu bohaterem.
Prawdziwym wyzwaniem było stworzenie odpowiednio jasnej scenografii i przystąpienie do realizacji trudnych zdjęć. Całe pomieszczenie było stale widziane w obiektywie kamery, której pole widzenia docierało do najmniejszego nawet zakątka. Punkty wejścia aktorów, ekipy i sprzętu musiały być tak zaplanowane, aby były niezauważalne przez przyszłego widza.
Filmowy sześcian był wyjątkową konstrukcją zbudowaną z metalu i światła. Ściany, sufity, podłogi sześcianu pokryto pół przezroczystą farbą akrylową o wysokim połysku z wyeksponowaną aluminiową konstrukcją nośną. Tworząc tę dezorientującą jasność wykorzystano 2222 fluorescencyjne rurki. Te rurki o długości 2,4 m wypełniły każdą powierzchnię sześcianu. Pozwoliło to na posłużenie się światłem jako elementem scenografii a także wykorzystanie go do niezbędnego oświetlenia planu.