Jak można tak zniszczyć fabułę pierwszego filmu, oraz świetny i inteligentny Cube 2. Dlaczego ten film tak skrajnie prostacko obraża twórcę pierwszego filmu spuszczając treść pierwszego Cube do klopa. Jedynka był filmem psychologicznym i filmem wielu teorii, filmem wielkiej wyobraźni. To dziadostwo jakim jest Cube 0 upłyca i spuszcza wszystko o czym mówił Cube 1 do klopa DODAJĄC debilne tezy na różne elementy Cube 1, które w same sobie były ogólnymi wyznacznikami genialności pierwszego dzieła przez niedopowiedzenia i myśli wielkiego formatu. Cube 0 każdy szczegół, który czynił Cube 1 filmem unikalnym miesza z błotem zmieniając jedynkę w prostacką serialową papkę. W dodatku całość jest zrobiona jak odcinek jakiegoś b-klasowego serialu s-f. Totalne ścierwo, które powinno zostać spuszczone do klopa, które zabiło serie.
Zeszmacone wyjaśnienie wyjścia z Cube 1
Debilny pomysł z obserwatorami i obserwowaniem obserwatorów
Debilne wyjaśnienie autystycznego geniusza z pierwszego Cube to nie ma żadnego sensu i psuje głębokie przesłanie Cube 1
Idiotyczny motyw z super żołnierzem skaczącym na 15m w górę
Idiotyczny motyw z testowaniem wirusów w komorach
Idiotyczny motyw z groteskowym popaprańcem z jednym oczkiem
Totalny brak powagi dla całości pomimo wielu scen gore
Brak jakiegokolwiek przejęcia się oglądanymi postaciami. Są totalnie płytkie
Kiepska muzyka, której nie powinno być sprawiająca całości mdły klimat
Idiotyczna procedura wyjścia
Ogólne spłycenie treści Cube 1 i Cube 2 i zmieszanie wszystkiego z błotem do prostackiej formy
poziomu b-klasowego serialu s-f
Nienawidzę tego filmu. O ile pierwsze dwa są genialne ten dla mnie nie istnieje. To ścierwo, które nie powinno powstać. Zabija klimat i sens pierwszego Cube.
Kolejnym bezsensem jest wyjście pod wodą. Przecież jeden z obserwatorów zjechał ze 100 pięter w dół, aby dostać się na szczyt sześcianu zbudowanego z stosu sześcianów o wysokości 25 mini sześcianów z czego każdy miał jakieś 6 metrów wysokości. Policzcie. 6x25 daje jakieś 150 metrów + te około 100 pięter wysokości daje jakieś 250 metrów to jest prawie pół kilometra w górę. 400 m płynąć w górę ? Co za idiotyzmy.
Wyobraź sobie, że są też budynki. Są też skały. Różnice wysokości.
Brak okien w pomieszczeniach może być zabiegiem celowym, co zresztą ma uzasadnienie w wielu innych motywach filmu.
Dodam jeszcze jedną głupotę - żołnierz walczący z dwójką przeciwników próbuje ich udusić, kiedy ci są przytomni zamiast zadać im obrażenia czy skręcić kark.
Do tego w sześcianie nie ma prądu, ale nie ma problemu z ustawieniem się kostki w odpowiednim położeniu - czyżby perpetuum mobile czerpiące energię z człowieka?
Litery zostają zalane, ale podrzędny technik doskonale zna rozkład sześcianu i co więcej, niezależnie od aktualnej konfiguracji.
Do ludzi biegnących w lesie lepiej strzelać z dużej odległości niewielkim kalibrem niż powalić w bezpośredniej walce.
Córka bohaterki bez trudu żyje sobie w lesie i cudownie namierza matkę.
W przypadku utraty zasilania nikt nie myśli o zablokowaniu wyjść - ba, na wszelki wypadek są trzy i wszyscy o tym wiedzą, żeby była możliwość ucieczki.
zupełnie się zgadzam. Cube było w jakiś sposób kultowe, a Cube II: Hipersześcian bardzo dobre (jeśli nie lepsze od 1, ale to nie ważne). W Cube Zero wszystko nie ma najmniejszego sensu, postacie są z tektury, a czarny charakter poderżnięty z jakiegoś familijnego filmu z pieskami i ratującymi je dzieciakami. Ten film to próba wybicia się na pomysłach z pierwszej części oraz nieudolne wytłumaczenie wielu wątków z jedynki.
Chciałem wystawić ocenę zgodną z podtytułem filmu, ale najniższa to "1".
To temat o Cube 0, a nie Cube 2. Cube 2 nie rujnuje fabuły pierwszego CUBE tak poza tym.
ale jest słabe cube 2 gra aktorska zenada nie ma porownania do jedynki .a cube zero musialo byc inne w koncu jest poczatkiem konca
CUBE 0 jest dnem które zepsuło serię i pozbawiło sensu 1szą część. Wykonanie serialowe.
Dwójka to bardzo dobry film na oryginalnej idei.
Według mnie Cube 0 jest udanym filmem. Podobnie jak w poprzednich częściach, trzeba założyć, że to co się dzieje w filmie jest realne. Inaczej się nie da - czytam twoje komentarze i widzę w nich wiele gniewu. Tak jakby Twoja koncepcja na ten film została całkowicie zaprzeczona i zniszczona. Czyż to nie czyni ten film dobrym? Że wywołuje takie emocje?
Wymieniasz jakieś absurdy (z tej części) są nie do pojęcia, ale zarówno w Cube 1 i 2 są podobne absurdy. Wszystko, zależy od tego, czy chcesz je widzieć, czy też nie. W serii takim jak Cube, powinno się (przynajmniej wg. mnie) starać nie zwracać uwagi na to - wiadomo, jest spora ilość niedociągnięć, bądź innych odbiorcy wyobrażeń na temat danych zagadnień.
Co do tego, że pierwsza i druga część są "kapitalne, oryginalne i mają swoje przesłanie", to wg. mnie niczym się nie różnią od Cube 0. W dodatku, uważam, że Cube 0 dużo lepiej pasuje do Cube 1, niż Cube 2. Wszystkie zasady, które nauczyliśmy się w Cube 1, zostały całkowicie pominięte w Cube 2 - po prostu chcieli zrobić na widzach kasę, bo film się dobrze sprzedał. Natomiast w Cube 0, zasady działania pokoi zostały przywrócone. Bardzo mi się to spodobało. Ponadto pomysł na pokazanie tego od drugiej strony - kapitalny.
Mógłbym tak dalej pisać, wymieniając argumenty, ale nie chce mi się, patrząc na ton twoich wypowiedzi. Jak na osobę, która szuka głębszego sensu w poprzednich częściach, niezwykle, wręcz niespotykanie, powierzchownie podszedłeś do tej części.
P.S. Co do gry aktorskiej - dopiero w Cube 0 spodobały mi się postacie pokazane w filmie. W poprzednich częściach postacie były niesamowicie przerysowane, ukazujące skrajne postawy i cechy, Nawet zakładając, że to co się dzieje w filmie jest rzeczywiste, strasznie się ciężko oglądało, widząc skupisko tak skrajnych kanonów postaci. Akurat ta część mogliby ukazać w bardziej realny sposób.
Wyjaśnienie co się dzieje po wyjściu z Cube-a jest genialne. Jak osoba, która odkąd pamięta chodzi po labiryncie, gdzie w każdym pomieszczeniu mogą znajdować się pułapki (i to takie, które ewidentnie zabijają, a nie tylko kaleczą człowieka), może wierzyć w Boga. Jeżeli wszystko co jej znane to cierpienie i bezsens, to nie jest możliwym wierzyć w koncept takiej istoty. Wykonanie było kiepskie, no ale to nie powód by obniżać drastycznie ocenę.
Bzdura. Nie kasowano im wszystkiego co znali. Kasowali tylko część wspomnień związanych z samym pojawieniem się w Cube i to było także w Cube 1.
"Czyż to nie czyni ten film dobrym? Że wywołuje takie emocje?" Pierwszej klasy demagogia. Brawo.
dla mnie tylko 1 jest super, pozostałe to już dla mnie takie plagiaty, taka sama formuła, w dodatku wolałam niedopowiedzenie w 1i metaforyczne podteksty, a nie jakieś udziwnione wyjaśnienia o eksperymencie wojskowym.
No moim zdaniem też. Myślę, że to zależy od widza, niektórzy wolą, jak jest podane jakieś rozwiązanie i wtedy pokazanie tego od drugiej strony będzie ich satysfakcjonować. Ci, co wolą niedopowiedzenie i pole do własnej interpretacji, wyobraźni, nie będą zadowoleni. Ja np. 1 Cube odebrałam metaforycznie, jako świat- w końcu to właśnie takie miejsce, gdzie spotykają się przypadkowe jednostki ;) Nie wiadomo, po co na nim jesteśmy, takie rozważania filozoficzno-egzystencjalne- czy to przypadek, czy ktoś to zaplanował, to są odwieczne pytania ludzkosci. Niebezpieczeństwa- ludzie mogliby je pokonywać łącząc siły i wykorzystując swoje talenty, a zamiast tego szkodzą sobie nawzajem- czy to nie świetna metafora naszego świata, w końcu często tak to wygląda.
Poza tym 1 była tym oryginalnym pomysłem, potem to już powielanie schematu, który odniósł sukces.
Jedynke mozna odbierac na wiele sposobow takze jako eksperyment nawet obcych itd. to wszystko rozbudza wyobraznie. Dobranie do Cube 0 jednej slusznej teorii ktora nie jest sluszna dla Cube 1 to wielki blad
No właśnie, na wiele, każdy zobaczy tam coś innego, to plus tej produkcji. jest ciekawie i niejednoznacznie.
Te "wiele sposobów" to kilka sposobów, które zostały w części pierwszej WYMIENIONE WPROST, łącznie z tymi kosmitami.
Ja bym to nazwał reanimacją wyobraźni w stanie śmierci klinicznej. :)
Ale może mi podasz te wiele sposobów, potem powiesz, ilu znasz ludzi uznających wersję z kosmitami, a na końcu opiszesz, do czego szczególnego wyobraźnię Ci rozbudził film Cube 0?
Bo rozumiesz, mnie to wygląda jak slogan. Film nie poda wyjaśnienia, więc zamiast pisać "nie było wyjaśnienia" piszecie "rozbudza wyobraźnię", choć gdyby badać gimbazę, to jak była w stanie śmierci klinicznej tak jest w nim nadal.
Większość filmów, które cenisz najbardziej, to filmy z jedną teorią, jedynym wyjaśnieniem. Nie zostawiają pola dla interpretacji.
Większość filmów dających pole do interpretacji jest bezdennie prosta w konstrukcji i głupia, aby poloniści mogli udawać, że potrafią myśleć i rozwiązywać problemy.
Nie wiem czy się orientujesz, ale kosmici to proste "wyjaśnienie". Ogólnie pseudowyjaśnienie, nie wyjaśnienie. Coś jak magia. Nie podaje uzasadnienia, tylko słowo klucz, odsyłające do tajemnicy. :) Ale komu ja to piszę, chyba by ci poloniści musieli tłumaczyć.
Największym skandalem jest to że film nadający się do stacji telewizyjnych pokroju Puls itd. nazywa się Cube. Ktoś na to pozwolił , ktoś pozwolił na to by całą serię ubabrać w g.... :D WHY ? FOR MONEY DUDE !
No cóż... dobrze się wyraźnie czujesz sam ze sobą kiedy piszesz do innych takie śmieci. Ilu takich w necie jak ty ? Czym się wyróżniasz ? Niczym..... taki sam cham jak setki innych
Zabawny człowiek. Chyba już nazwał. Mam do niego kilka pytań w związku z tym, jak ocenia, jak argumentuje. Ale jakby nie chciał odpowiedzieć. Może jeszcze się przekona.