mózgowiec to nie koleszka z pierwszej części - nie są w do siebie w żaden sposób podobni - ich 'pociąg' do kolorów i trik dłonią mógł być spowodowany operacją, która w każdym s przypadków prowokowała zbliżone efekty
fakt faktem, że wystrój komór, rodzaje pułapek, ubrania nadają filmowi klimat jedynki, ale sa tylko podobne - podobne, ale jednak inne
mógłbym śmiało powiedzieć, że ten koleś jest tym z czternastej częsci filmu, bo mogła by taka powstać, jeżeli miałbym na uwadze to, że ta ekipa nie jest ani pierwszą ani ostatnią, uwięzioną w sześcianie, a ten koleś nie jest ani pierwszym, ani ostatnim człowiekiem, któremu odebrano część umysłu
niestety ale nie mógłby być bohaterem 14 części, ponieważ sam tytuł filmu wskazuje na to, że rzecz dzieje się przed częścią pierwszą, czyli co z tego wynika to musi być on;] a kwestia podobieństwa- w wielu kontynuacjach filmów aktorzy nie zgadzają się zagrać ponownie, więc zapewne stąd różnica wyglądu ;P
się zaangażowałam;P
tak, dzieje się przed pierwszą częścią, ale przed czternastą też, więc niby czemu zero niemogłoby być poprzednikiem czternastki tak, jak to było w przypadku jedynki i dwójki?
tak, dzieje się przed pierwszą częścią, ale przed czternastą też, więc niby czemu zero niemogłoby być poprzednikiem czternastki tak, jak to było w przypadku jedynki i dwójki?
Sprawdź sobie daty produkcji! "Cube zero" jest ostatnią stworzoną częścią. A co do tego aktora to nie wiem gdzie masz oczy. To nie jest ten sam.
gdyby cube zero został wyprodukowany przed the cube, to problemu już by nie było ;] co do aktora również nie widzę większego problemu, często nie zgadzają się na udział w kontynuacjach a reżyserzy jakoś sobie muszą radzić.
film widziałam dobry rok temu, więc szczegółów raczej nie pamiętam, pamiętam jednak, że po obejrzeniu byłam pewna, że to ten sam :)
według mnie ten genialny informatyk staje sie tym chłopakiem chorym na autyzm, z zakonczenia zero tak wynika
no pewnie ze to ten z autyzmem. inny aktor ale gdyby informatyka zagral ten blondyn z jedynki to od razu byloby wiadomo kto to jest, a tak jest niespodzianka;) to nie podlega watpliwosci.
takie samo zachowanie, walenie glowa w sciane itd. tylko jeden szczegol sie nie zgadzal. w jedynce z tego co pamietam spadl na innych z pomieszczenia nad nimi a w "zerowce" oni przyszli do niego. poza tym teraz slowa "wole niebieski pokoj" nabieraja innego sensu niz w jedynce. chodzi o poprzednia kostke a nie o inne pomieszczenie
Ale skad wiadomo, ze ta grupa ktora go spotkala musi byc ta ktorej udalo sie zlamac zagadke liczb pierwszych (nie pamietam??) otworow. NIe wiemy czy on nie spedzil tam dluzszego czasu, moze przezyl juz kilka grup.
Raczej nie. Człowiek może wytrzymać bez wody i pożywienia tylko przez pewien czas - do pierwszej części koleś zdążyłby umrzeć z pragnienia, chyba, że za każdym razem trafiał ostatecznie do wyjścia i strażnicy go odżywiali. No ale wiadomo, co się dzieje z tymi, którzy trafią do wyjścia :(
Jestem "pewien" ww 99% że autystyk i informaty to ta sama osoba. Poprostu to jest informatyk po operacji mózgu i wszczepieniu jakiegoś chipa. Wg. mnie Cube zero jest filmem dobrym, zaciekawił mnie, trzymał w napięciu. Rozbawiła mnie tylko rola "jednookiego" :) Piła I - Dobry, II - kupka, III - całkowity kał, natomiast w Cube: I -B.dobry, II - kupka, III - dobry . Godny polecenia. Pozdrawiam.
Pora to raz na zawsze rozstrzygnąć: TO NIE BYŁ TEN SAM KOLEŚ.
Dlaczego?
Bo każda z trzech części Trylogii opowiada o zupełnie innym sześcianie. Cube Zero to projekt najstarszy, coś jak prototyp. Cube 1 to pełna wersja, o idealnej strukturze. Cube 2 to wersja zaawansowana, wielowymiarowa i, jak się wydaje, nie do końca materialna.
W przypadku Zero i 1 niezbędni są strażnicy - informatycy obserwujący na ekranach monitorów uwięzione w labiryncie osoby (oraz ich sny). Gdy ktoś dotrze do wyjścia, ich zadaniem jest owego szczęśliwca "obsłużyć". Poza tym, jak się dowiadujemy w Cube Zero, również strażnicy są obserwowani, bada się ich reakcje na widok okrutnej śmierci doznawanej przez uwięzionych.
Ponieważ mamy strażników, łatwo się domyślić, że po pewnym czasie zaczną oni świrować (bo przecież ile wytrzyma człowiek zmuszony do oglądania potworności?). A gdy ci ludzie świrują (np.usiłując ocalić więźniów), stosuje się wobec nich standardowe procedury: pranie mózgu i umieszczanie wewnątrz. Oto, skąd biorą się autyści o genialnych zdolnościach obliczeniowych.
Oczywiscie, ze to nie ta sama osoba (choc sa lekkie sugestie ze strony filmu, a moze tu wlasnie chodzi o szerokie pole do interpretacji), bo grupa, ktora go znalazla w "0" tez jest inna :]
Juz bardziej podobny do informatyka byl ten malomowny koles - architekt z Cube (on zdaje sie tez pracowal nad projektem)... Tylko ze on sie zwie w filmie David Worth.
Informatyk z "0" to Eric Wynn.
A autystyczny mezczyzna to Kazan.
Ja jednak jestem pewny, że to ta sama osoba. W cube zero Eric wspomina o plotkach o innych sześcianach. Być może właśnie do takiego trafił? W końcu on obserwował sześcian z literami, a w Cube 1 sześcian jest z liczbami... Ale ciekawi mnie jego imię. Tzn. Dlaczego w Cube 1 nazywa się Kazan? W sumie z tego co pamiętam, to to on przedstawił to imię bohaterom pierwszej części. Czyżby to nie było jego imię? Skąd więc wziął mu się ten Kazan? Swoją drogą - Cube 0 całkiem ok, Cube 2 wyłączyłem po 10 minutach, ale 0 mnie nawet zainteresowało. Zakończenie świetnie pomyślane, reszta taka sobie ale raczej na + niż na -...
Zakonczenie jest bardzo przemyslane;) Kazdy moze inaczej to sobie zinterpretowac,mozemy sie klucic w nieskonczonosc czy to ten sam czlowiek. Jego imie jest inne ale zachowanie takie same,z zakonczenia i tytulu wynika ze to ten sam ale sa inni ludzie;P Mysle ze nigdy sie nie dowiemy chyba ze beda nastepne czesci w ktorych zostanie to wyjasnione;)
A tak przy okazji Cube Zero to bardzo dobry film,duzo lepszy od Cube 2
Bardzo Dobrze wytłumaczył to RADOSŁAW!!
Zapewne Kazan, przed tym jak został umieszczony w sześcianach (wtedy był "normalny") w jakis sposób naraził się komus "z góry" czy to przez pomoc komuś w ucieczce z sześcianów czy też przez własną ucieczkę, najpierw złapano go, później zmodyfikowano jego mózg, a nastepnie trafił do tej całej machinerii...
KAZAN I ERIC TO NIE SĄ TE SAME OSOBY!!
Powiem szczerze... Nie wdawaj się w kłótnie bo od czytana aż mi sie zakręciło w głowie. Obejrzyj DOKŁADNIE końcówkę i dostaniesz odpowiedź ;) ,,Odeślemy pana, tylko nieco zmodyfikowanego". Dla mnie wszystko jasne. Zwłaszcza ża na samym końcu dobierają mu się skalpelem do głowy ;)
Gdy zobaczyłem końcówkę odrazu skojażył mi się ten gość chory na rzekomy autyzm. po pierwsze to co kazdy zapewne zauwazyl to natręctwo kolorów itp. ale jest pewien szczegół ktory sprowadza tą scene do sceny z cube 1. otóż pewna pani chyba psycholog z czesci pierwszej podeszla do tego goscia i wykonala ten sam gest ręka gdy ten stukał głową o sciane, a mianowicie odizolowala reką jego głowę od sciany. w cube zero wyglada to bardzo podbonie jesli nie identycznie. wiec myslę ze autorzy cube zero swiadomie nawiazali do czesci pierwszej.
Tak! Ale tylko wtedy kiedy, się nie oglądało I częśći, ten "idiota" z zwykłego Cube, nazywał się Kazan, myślę, że chodziło, o pokazanie, że Kazan, też kiedyś pracował przy Cubach.
Dokladnie tak, to dwie rozne postacie ale wyraznie zostalo wskazane ze Kazan mogl wczesniej zanim trafil do Cube pelnic podobna funkcje do Erick'a. Nie wiem czy rzucilo sie wam w oczy to ze obydwaj 'idioci' chcieli isc do komory niebieskiej, wlasnie takiego koloru byly komory o granicznych wspolrzednych, ktore prowadzily do mostu w C1 i 3 wyjscia w C3- wnoszac po tym mozna zalozyc ze Kazan tez juz musial min raz wydostac sie z szescianu zanim ujrzelismy go w C1 ....
ludzie klocicie sie czy informatyk a uposledzony z cube 1 to jedna i ta sama osoba ? nic prostszego, sprawdzic napisy koncowe i alles klar, z ze wszystkich czesci stosunkowo najslabszy byl cube 2 ale mimo wszystko tez mi sie podobal, wiecie wlasciwie o co chodzilo ? dlaczego glowna bohaterka ( ta blondyna ) zginela ? to byla jej misja ? zdobyc ten naszyjnik od tej slepej dziewczyny ? i dlaczego on taki wartosciowy byl ?
Napisy koncowe i wszystko jasne? Ze niby inne nazwiska. Przeciez w dwójce "idiota" sam sie przedstawil, skad wiadomo ze to nie tylko brednie uposledzonego. Moze sam se te imie nadal, bo mu sie podobalo. Tym bardziej Kazan brzmi jak jakis przydomek, ksywka a nie imie.
Na litość Boską!!! To NIE MOŻE być ten sam. Ci dwaj "debile": inaczej się nazywają, inaczej wyglądają, i mają innych toważyszy w Cubach.
Czy ja dobrze rozumiem, że tutaj od trzech lat toczy się spór pod tytułem "czy ten >idiota< to ten sam >idiota< ", chociaż napisy na koszulach obydwu "idiotów" jak byk przedstawiają inne nazwiska a ludzie zamknięci w sześcianie z pierwszej i trzeciej części przypadkiem mają inne kolory skóry? ; )
Tak jak wspomniała osoba wyżej. Wystarczą imiona. Gdyby reżyser chciał
przedstawić tu początek właściwego Cube z 97 roku to ten informatyk z
autyzmem miałby na imię Kazan. Jak już ktoś wcześniej napisał reżyser prawdopodobnie chciał pokazać , że Kazan z 1 części też był
prawdopodobnie w to zamieszany i że wszystko co związane jest z Cubem
zatacza koło