Oscar dla Michaela Riley za rolę Jax'a ;D - genialny! Sceny z jego udziałem oglądałem po kilkanaście razy - jak dla mnie najbardziej wyrazista postać z całej trylogii "Cube".
Oj, nie! Jax to jeden z tych z 'góry' - jednooki koleś, który zjechał windą w obstawie informatyków, żeby złapać Wynn'a.
no tak, ten też byl dobry. Choc chyba nie przebija zielonookiego zolnierza zombie.